DIALOG Z ŻYCIA WZIĘTY:
· 'Jaką ma Pan ostateczną cenę?'
· 'Napisałem w ogłoszeniu.'
· 'Ale może da się coś zrobić z tą ceną?'
· 'Nie.'
Koniec rozmowy. Stracona okazja.
A teraz to samo mieszkanie, ale z właściwymi pytaniami:
Historia z wczoraj:
'Mam pytanie do sprzedającego' - powiedział mój klient. 'To mieszkanie jest drogie jak na ten stan. Co Pan na to?'
Sprzedający się zamknął. Negocjacje stanęły.
Dwa tygodnie później, to samo mieszkanie: 'Rozumiem, że remont był 5 lat temu. Co zostało wtedy zrobione?'
Sprzedający rozgadał się na 20 minut. Sam przyznał, że instalacja wymaga wymiany. Cena spadła o 75 000 zł.
Różnica? Jedno dobrze zadane pytanie.
W '167 Złotych Pytaniach w Negocjacjach Nieruchomości' znajdziesz:
Jak i gdzie inwestować w nieruchomości w 2025?
Jeszcze jedna ważna rzecz, którą trzeba zaznaczyć. Jeżeli będziesz mówić o swojej jakości, sukcesach i tak dalej, pamiętaj o jednej rzeczy – bardzo ważnej. Kto jest bohaterem tego spotkania? Jeżeli będziesz mówić w ten sposób: „My jesteśmy najlepszą firmą”, „Ja jestem rozchwytywany” i tym podobne, to wydarzy się coś, co mnie – zanim to zrozumiałem – kosztowało bardzo dużo. Konkretnie kosztowało mnie to stracone 37 tysięcy złotych. Dlaczego nie warto się wywyższać? Bo staniesz się wtedy konkurującym bohaterem.
"Ile pan może zejść z ceny?" - zapytałem.
"Ani złotówki. To jest ostateczna cena."
"Aha... czyli jednak może Pan zejść z ceny?" - odpowiedziałem.
"Skąd Pan to...?"
Jedno sprytne pytanie.
'To jest Pana pierwsze mieszkanie?' - spytał sprzedający.
Widziałem to spojrzenie setki razy. 'Świeżak, zaraz go ogramy.' - pomyślałaby większość doświadczonych kupujących.
Godzinę później ten sam sprzedający: 'Nikt mnie o to wcześniej nie zapytał...'
Trzymasz w ręku listę 167 pytań zebranych przez 23 lata negocjacji.
"Sporą część życia spędziłem w motoryzacji, w dealerstwie samochodowym. W branży motoryzacyjnej mieliśmy taką sytuację, że jako serwis blacharsko-lakierniczy musieliśmy bardzo walczyć z ubezpieczycielami. Każdy serwis blacharsko-lakierniczy współpracuje z firmami ubezpieczeniowymi albo nie współpracuje. Ci, którzy współpracują, mają ryczałtowe stawki określone na podstawie umowy. Ci, którzy nie współpracują, mogą się sądzić z ubezpieczycielami. Tak to najczęściej wygląda. Jest to dłuższa droga – jak ubezpieczyciel się uprze, to te sprawy sądowe niekiedy trwają, a każdy serwis blacharsko-lakierniczy inwestuje sporo w takie rzeczy, jak części do napraw. W każdej firmie przepływ pieniądza, cash flow, musi być korzystny. Dlatego dużo serwisów idzie drogą umowy. Wyobraź sobie niesamowitość tej sytuacji, kiedy w roku, powiedzmy, 2003, 2004, 2005 stawka za roboczogodzinę blacharza i lakiernika wynosiła na przykład 70 zł. W roku 2009 ta stawka dalej wynosiła 70 zł – w wielu miastach. My bardzo wcześnie zaczęliśmy pracować nad poprawą stawek, rozmawiać z ubezpieczycielami, z którymi mieliśmy umowy, o tym, żeby stawki trochę podnieść.
To mądrość mojego Taty patrząc z perspektywy czasu.
Super, że "Biblia Negocjacji" trafia w potrzeby osób, które cenią precyzję i klarowność. Negocjacje to nie konkurs na najlepszy argument. To sztuka zrozumienia, czego naprawdę chce druga strona. Nie wystarczy słuchać, trzeba jeszcze usłyszeć. Właśnie skończyłem opracowywać listę 124 najmocniejszych pytań w branży nieruchomości. Ta lista powstała na bazie mojej 23-letniej praktyki. To jest niesamowita skarbnica wiedzy i właśnie ma swoją przedsprzedaż. Napisz w komentarzu, to dam Ci link do zakupienia tej listy Czas Świąt to idealny moment, by podarować sobie lub bliskim wiedzę, która może zmienić ich życie zawodowe i prywatne. Sprawdź, dlaczego „Biblia Negocjacji” zyskuje coraz więcej zwolenników! Negocjacje zakupu mieszkania w praktyce. Podcast czytaj całość »
czytaj całość »
czytaj całość »
czytaj całość »