
"W negocjacjach przegrywa ten, komu bardziej zależy."
To jedna z najważniejszych zasad, o których często zapominają nawet doświadczeni gracze.
Dlaczego?
Bo gdy za bardzo Ci zależy – to odsłaniasz się emocjonalnie. Jesteś gotów pójść na ustępstwa, zrezygnować z własnych warunków, byle tylko dopiąć deal. Druga strona to czuje. A jak czuje, to gra ostrzej, bo wie, że ma przewagę.

Emocje są naturalne. Ale negocjacje to nie miejsce na desperację.
Im bardziej jesteś w stanie zachować spokój, dystans i gotowość do odejścia od stołu – tym większa Twoja siła.

Zamiast pokazywać, że MUSISZ – pokaż, że możesz, ale nie za wszelką cenę.

Zamiast mówić „potrzebuję tej współpracy” – pomyśl „czy ta współpraca pasuje do mojej strategii?”
Negocjacje to nie wojna, ale gra pozycji. A pozycję budujesz… spokojem i siłą niezależności.